Nasz dom jest domem... niezwyłym. Chyba to słowo jest najbardziej obszerne i niedefiniujące na wstępie naszych odczuc :-) Psy i koty żyją w nim w zgodzie... a przynajmniej demokracji, byc może skręcającej odrobinę w kierunku monarchii parlamentarnej ;) Oczywiście z nami, ludźmi, jako monarchami. A przynajmniej takie jest nasze wyobrazenie, bo podejrzewam, że koty mają spojrzenie na ustrój w domu dokładnie odwrotne... :-) Chcemy aby nasz dom był dla nich przyjaznym miejscem, gdzie będą się czuły swobodnie, bezpiecznie i ich życie będzie ...dobre. |